I CZEGO UŻYWAM DO PIELĘGNACJI WŁOSÓW I




Zdjęcia: tumblr
1. Maska do włosów z Kallosa
Nie byłam pewna czy ją kupować, gdyż słyszałam o niej dużo złych opinii, ale pojawiały się też bardzo dobre więc stwierdziłam "czemu nie?". Mój pierwszy wybór padł na jagodową i w ogóle się na niej nie zawiodłam, a wręcz przeciwnie. Sprawiła, że moje włosy były miękkie i bardzo lśniące. Od tego czasu zawsze kupuję tylko maski z Kallosa. Przetestowałam już jagodową, multiwitaminę, aloesową, bananową oraz testuję teraz z kawioru (która tak a pro po niesamowicie pachnie! ) i wszystkie się spisywały bardzo dobrze. Cena również jest bardzo fajna, ponieważ kosztują one tylko 12 zł ;-)

2.  Olejek Arganowy 
Po rozjaśnieniu włosów dużo czytałam i dopytywałam innych jak powinnam je teraz pielęgnować. Dużo osób polecało mi olejek arganowy. Pojechałam więc do Rossmana i kupiłam bardzo fajny olejek arganowy z ... . Jego cena wynosi chyba 25 zł (?) , ale ja kupiłam go w promocji za grosze. Jest bardzo wydajny przez co mam go do teraz, a kupowała go prawie 5 miesięcy temu. Zdecydowanie jest bardzo dobry. Moje włosy są dzięki niemu bardzo lśniące i zdrowe.



3. Szampon z pokrzywy
Najzwyklejszy, najtańszy i ... najlepszy. Łagodność i delikatność jaką daje naszym włosom dobrze na nie wpływa. Kiedyś kupowałam duużo szamponów, które ponoć miały działać cuda na włosach. Czy tak było? Nie. Działały wręcz odwrotnie przez to z czego się składały.

4. Jedwab z "CHI "
Do najtańszych nie należy ( 30 zł za małą buteleczkę), ale działa cuda, pięknie pachnie, a w dodatku starcza mi na dłuuugi okres czasu. Zazwyczaj taka malutka buteleczka kończy się w moim przypadku po 2-3 miesiącach :-)



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

| 5 filmów i seriali które polecam #4 |

5 filmów które polecam